Show Info

© Copyright 2020
All rights reserved.

Siła umysłu i relaksacja

Autosugestia – potęga naszych myśli

Autor: Małgosia · 29 listopada 2020

0 komentarzy

Wśród ludzi powszechna staje się tendencja do porzucania odpowiedzialności za własne zmagania. Jest to zrozumiały mechanizm obronny. Łatwiej bowiem przyjąć i zrozumieć dotykające nas trudności, jeżeli z „czystym sercem” możemy powiedzieć, że nic nie możemy zrobić. W gruncie rzeczy winę ponosić mogą osoby trzecie, los, nieodpowiednia pogoda, każdy byle nie my. Coraz częściej stajemy się swego rodzaju niewolnikami przeświadczenia, że to jak toczyło, toczy i potoczy się nasze życie jest niezależne od nas. Co także przykre łączy się to niekiedy z przyzwoleniem do zaniechania wszelkich starań. Oczywiście nie mamy wpływu na bardzo wiele spotykających nas sytuacji życiowych. Nie posiadamy w końcu magicznej różdżki, która sprawi, że coś się wydarzy bądź nie. To co jednak pozostaje w naszych zasobach i jednocześnie jest świetnym narzędziem do walki z przeciwnościami losu to nasze myśli i to jak zarządzamy zdolnością do autosugestii. Brzmi banalnie i nieprawdopodobnie, a potrafi zdziałać cuda. Przekonajcie się sami!

Samospełniające się proroctwo– wprowadzenie do autosugestii

Każdy z nas prawdopodobnie słyszał powiedzenie o „samospełniającej się przepowiedni”. Mało kto wie jednak, że jest to ściśle określone i opisane w psychologi społecznej zjawisko. Terminem tym nazywamy przekonanie lub oczekiwanie danej osoby dotyczące przyszłego wydarzenia, które spełnia się, ponieważ jednostka je posiada (Good therapy, 2015). Bazując na przykładzie jeżeli obudzisz się i pierwsze co pomyślisz (nawet mimowolnie) to, że twój dzień będzie nieudany i pełen przykrości to zapewne tak się stanie. O dziwo nie za sprawą naszych nadprzyrodzonych wróżbiarskich zdolności, a prostej zasady. Mianowicie, jeżeli mocno zakorzenimy sobie jakieś przekonanie  to nieświadomie możemy przyczyniać się do jego potwierdzenia. We wskazanym przypadku wiązałoby się to np. z ignorowaniem pozytywnych aspektów dnia i wzmacnianiem oraz wyolbrzymianiem negatywnych. Nasz umysł po prostu nie lubi się mylić. Jeżeli więc zaserwujemy mu serię katastroficznych myśli, to zrobi wszystko żebyśmy je urzeczywistnili.

Psychologowie od dawna badają oddziaływanie naszych oczekiwań na realne wyniki. Powszechnie rozumianym przykładem samospełniającej się przepowiedni w psychologii, jest chociażby efekt placebo, odkryty podczas badań klinicznych. . Z czasem okazało się, że wiara może być tak potężna, że trzeba wprowadzić nowe środki, aby wyjaśnić jego wpływ na wyniki eksperymentu.
Zachęcam do przeczytania więcej o efekcie placebo z naszej wcześniejszej publikacji: Efekt placebo i jego uzdrawiająca moc

Czym więc jest autosugestia?

Podstęp z samospełniająca się przepowiednia polega na tym, że osoby będące pod jej wpływem nie rozumieją, że to ich przeświadczenia dały początek konsekwencjom, których się spodziewali lub obawiali. O ile taka zależność nie jest szkodliwa dla osób o pozytywnym sposobie myślenia, to dla pesymistów, okazać się może, że nie czynniki zewnętrze są ich największym wrogiem, a oni sami. O zwiększenie świadomości ludzi na temat tego, jak wiele zależy od nastawienia pokusił się aptekarza Émile Coué. Coué nigdy nie wątpił w medycynę farmaceutyczną. Zauważył wręcz przypadkowo, że odpowiedni stan psychiczny może wzmocnić działanie farmaceutyczne leków. Obserwując swoich pacjentów, którzy zastosowali zasugerowaną przez niego świadomą sugestię brzmiącą: „Każdego dnia, pod każdym względem, jestem coraz lepszy”, dostrzegł znaczące zwiększenie skuteczności leczenia farmaceutycznego. W związku z tym opracował on technikę psychologiczną, ściśle powiązaną z efektem placebo – autosugestię. Polega ona zasadniczo na trzech kwestiach:

  • „samoprogramowaniu” naszego nastawienia (tak kluczowego dla kreowania otaczającej nas rzeczywistości).
  • opisywaniu własnych myśli, uczuć i przekonań w taki sposób, aby  wpłynąć na nasze zachowanie i stan umysłu, a następnie życie.
  • wprowadzaniu nowych pozytywnych myśli i przekonań do codzienności (nawet jeżeli z początku wydają się to nienaturalne), a następnie zmiana całościowych wzorców myślenia

Nie chodzi o to, żeby w przypadku życiowej tragedii powstrzymywać się od łez i zakłamywać rzeczywistość. Najważniejsze jest, aby zwyczajnie nie dać się wciągnąć w „wir negatywnych emocji”. Najczęściej wydarzeń, które są dla nas najdotkliwsze nie mamy możliwości  fizycznie zmienić. To co natomiast zależy od nas to postawa wobec nich.

Autosugestia – badania

Prawdopodobnie autosugestia dla większości może brzmieć jak jeden wielki szamanizm. Chciałabym, więc przytoczyć parę istotnych naukowo odkryć w jej kontekście:

  • Kilka badań wykazało, że mózg nie potrafi odróżnić prawdziwej pamięci od wizualizacji. Oznacza to, że kiedy coś sobie wyobrażasz, możesz doświadczyć prawdziwych emocji i zmian chemicznych w mózgu. Z tego powodu wizualizacja może być pomocna w przezwyciężaniu lęku i budowaniu pewności siebie.
  • W jednym z badań ukazano rolę autosugestii w jakości życia pacjentów geriatrycznych. Sześćdziesięciu pacjentów w wieku ≥ 60 lat podzielono na dwie losowe grupy. Oba zespoły otrzymywały standardową terapię medyczną, ale jednej z nich codziennie przez 30 dni odtwarzano na taśmie autosugestię. Jak się okazało już samo słuchanie autosugestii wiązało się z poprawą jakości życia badanych osób. Nastąpiło także wyrównaniem poziomu kortyzolu w surowicy i odporności adaptacyjnej. W grupie autosugestii dodatkowo zaobserwowano zwiększoną neuropatyczność w korze przedczołowej.
  • Naukowcy odkryli, że pacjenci mogą odnieść korzyści z leczenia lekami placebo, nawet jeśli mają oni świadomość, że nie zawierają one żadnego składnika aktywnego. Odkrycie to sugeruje, że nie ma konieczności oszukiwania pacjentów, czy osób badanych, jeżeli odpowiednio zadziała sama autosugestia pacjentów. Aby zbadać granice placebo, prof. Ted Kaptchuk z Harvard Medical School podzielił 80 pacjentów cierpiących na zespół jelita drażliwego (IBS) na dwie grupy. Jedna nie otrzymała żadnego leczenia, a druga otrzymała pozorowane tabletki do przyjmowania dwa razy dziennie. Druga grupa została poinformowana przez lekarzy, że będą przyjmować „pigułki placebo wykonane z substancji obojętnej, takiej jak tabletki cukrowe”. Pod koniec badania prawie dwukrotnie więcej pacjentów leczonych placebo wykazało wystarczające złagodzenie objawów w porównaniu z grupą kontrolną. Pacjenci przyjmujący placebo również podwoili swój średni wskaźnik poprawy w porównaniu z najsilniejszymi lekami na IBS.

Trening autogenny

Trening autogenny jest opartą na autosugestii techniką relaksacyjną. Jego skuteczność została szeroko udokumentowana w badaniach klinicznych, a następnie wprowadzona wraz z innymi technikami relaksacyjnymi (np. medytacją) jako narzędzie terapeutyczne. Jedno z badań przeprowadzone na osobach z przewlekłymi problemami zdrowia fizycznego ukazało pozytywny uzupełniający wpływ terapii autogennych na dobrostan psychiczny i jakość życia.  Mówi się, że skuteczność takich treningów opiera się na trzech filarach:

  1. Ilość emocji, jaką kryjesz za swoimi sugestiami
  2. Ilość powtórzeń, których używasz ze swoimi sugestiami
  3. Prymat, jaki przypisujesz swoim sugestiom

Autosugestia – podsumowanie

Amerykański pisarz Dale Carnegie napisał w jednej ze swoich książek: „Zachowuj się tak, jak byś już był szczęśliwy, a zobaczysz, że faktycznie będziesz szczęśliwy”. Oczywiście, wszystko pięknie brzmi na piśmie, a trudności przychodzą, gdy czas na realizację. Jednak w dzisiejszych czasach, gdzie notorycznie osaczeni jesteśmy tragediami, dramatami, katastrofami, nie trudno o deficyt emocji pozytywnych. Mimo, że profesjonalne treningi autogenne są prowadzone przez odpowiednich specjalistów, istnieje parę ćwiczeń, które może wypróbować każdy z nas.

  • Afirmacja. To pozytywny, teraźniejszy język wypowiedziany w pierwszej osobie. Mówiąc prościej, chodzi najzwyczajniej o dialog wewnętrzny. To co istotne to żeby zwracać się do samego siebie z troska i czułością oraz skupiać się na optymistycznych bodźcach.
  • Powtórzenia; Powtarzanie to sposób, w jaki ludzie się uczą (np. ruchy taneczne, daty historyczne, jazda na rowerze). Tak samo, aby zbudować nawyk, trzeba go regularnie powtarzać przez określony czas. Wypracowując określony sposób myślenia również ważne jest systematyczne, wręcz rutynowe odtwarzanie owego schematu. Zalecą się wybranie jednego zdania (celu) z afirmacji i powtarzanie go w myślach przed snem, podczas chwil relaksu, czy nawet w trakcie wykonywanie codziennych czynności.
  • Wizualizacja. To tzw. język podświadomości. Uważa się, że nasza podświadomość nie odróżnia prawdy od fikcji, tylko przyjmuje za pewnik to co jej przedstawiamy. Na gruncie tym wizualizacja wpisuje się w technikę „programowania” umysłu.  Praktyczniej ujmując, z perspektywy autosugestii istotne jest, aby ćwiczyć wyobrażanie sobie czekających nas wyzwań jako pozytywnie zakończonych. Porzucenie katastroficznych wizji przyszłości, które tak bardzo lubi panoszyć się w naszym myśleniu, na rzecz zwykłej nadziei i wiary, że sprawy mogą przybrać dla nas fortunny bieg.

Bibliografia:

https://positivepsychology.com/self-fulfilling-prophecy/\

https://systematicreviewsjournal.biomedcentral.com/articles/10.1186/s13643-020-01336-3

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27376875/

https://sunwarrior.com/blogs/health-hub/the-science-behind-affirmations-the-power-of-autosuggestion

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S197613171400070X

https://astrosalus.com/placebo-effect.html

Tagi: , ,

Komentarzy

Dodaj komentarz