Show Info

© Copyright 2020
All rights reserved.

Medycyna Holistyczna, Siła umysłu i relaksacja

Olejki eteryczne, czyli co warto wiedzieć przed rozpoczęciem aromaterapii?

Autor: Małgosia · 20 października 2020

0 komentarzy

W związku z rosnącym w społeczeństwie zainteresowaniem medycyną naturalną i dbałością o środowisko coraz częściej szukamy alternatywnych rozwiązań, pozwalających nam unikać w codziennym życiu zbędnych chemikalii, toksyn oraz leków. Na drodze zwracania się ku temu, co naturalne szczególną popularność zyskały olejki eteryczne. Pomimo imponującej gamy przypisywanych im zastosowań, ważne aby używać ich z rozwagą i najlepiej pod nadzorem lekarza. Bowiem badania naukowe potwierdzające ich skuteczność na dany moment nie są liczne, a niektórzy naukowcy sceptycznie podchodzą do ich wiarygodności.
Zatem przyjrzyjmy się bliżej skąd te kontrowersje.

 

Czym są i skąd pochodzą olejki eteryczne?

Olejki eteryczne to silnie skoncentrowane ekstrakty roślinne, wychwytujące ich zapach, smak lub/i esencję. Niemalże cała istota wysoko jakościowego olejku opiera się na sposobie jego wytwarzania. Do najczęściej stosowanych metod izolacji (olejków) należy destylacja parą wodną. Jednak, ze względu na różne rodzaje roślin praktykowane są także:

  • ekstrakcje przy użyciu tłuszczu,
  • maceracje,
  • ekstrakcje rozpuszczalnikowe
  • prasowanie mechaniczne

Dobrymi materiałami na takie preparaty są zarówno kwiaty i łodygi rośliny, jak również jej nasiona oraz korzeń. Warto mieć świadomość, że ekstrakty generowane w wyniku procesów chemicznych nie są uznawane za prawdziwe olejki eteryczne. Dlatego też, znajomość sposobu pozyskiwania olejków jest o tyle ważna, że umożliwia sprawne „wychwycenie” tych mniej wiarygodnych produktów.

Historia stosowania olejków eterycznych

Kultura olejków eterycznych zaczęła się zdecydowanie wcześniej niż wraz panującą aktualnie „modą ekologiczną”. Miejscem jej „narodzin” był bowiem Starożytny Egipt. Produkowane przy użyciu tłuszczu zwierzęcego oleje znajdowały tam swoje zastosowanie w religii, lecznictwie, czy kosmetyce (co jak zaraz się okaże, z biegiem lat nie uległo specjalnej modyfikacji). Kraje wschodnie takie jak Chiny, czy Indie w krótkim odstępie czasu także włączyły rośliny i zioła do codziennych praktyk. Co więcej, w Indiach bardzo szybko stały się one podstawą powszechnego tam systemu medycyny ajurwedyjskiej. Następnie „olejkowym przemysłem” kolejno zainteresowali się starożytni Grecy i Rzymianie, popularyzując masaże i kąpiele aromaterapeutyczne (sam termin „aromaterapia”, jaki znany jest nam dziś został wprowadzony dopiero w 1937r.).

Natomiast istotnie przełomowym czasem, dla obecnego użytkowania olejków eterycznych był schyłek lat 70-tych i początek 80-tych, kiedy to nastąpił swego rodzaju „powrót do źródeł”. Ponowny wzrost znaczenia medycyny naturalnej oraz malująca się na horyzoncie powabna wizja zastąpienia tabletek ekstraktami z roślin znacząco skomercjalizował produkowanie olejków, czyniąc z ich wytwarzania biznes na światową skale.

 

Zastosowanie olejków eterycznych – czyli krótkie wprowadzenie do aromaterapii

Aromaterapia to holistyczna kuracja lecznicza wykorzystująca naturalne ekstrakty roślinne do działania poprzez zmysły węchu i wchłanianie przez skórę.

Pierwsza ze wspomnianych wyżej technik polega na wdychaniu po przez dyfuzory olejowe, parę wodną lub (co rzadziej stosowane) spraye lub mgiełki wyeksponowanych aromatów. Uwalniane opary są wchłaniane przez drogi oddechowe i płuca, nim trafią do krwioobiegu. Uważa się, że mogą one stymulować prace układu limbicznego, który jest częścią mózgu odpowiedzialną za emocje, zachowania, tworzenie wspomnień czy odruchy fizjologiczne jak: oddychanie, tętno i ciśnienie krwi.

Jak sugeruje Elizabeth Ko, MD, dyrektor medyczny UCLA Health Integrative Medicine Collaborative odbywa się to dzięki ścisłemu połączeniu w jakim pozostaje wspomniany układ z receptorami zapachowymi. Wyjaśniałoby to z pewnością, dlaczego tak wielu olejkom przypisuje się działanie relaksacyjne. Na ten moment nie ma jednak wystarczającej ilości badań, która by to potwierdziła.

Natomiast jak wykazują badania, gdy stosujemy olejki eteryczne miejscowo (przeważnie do celów estetycznych, rozluźniających i w leczeniu bólu) ich składniki przenikają przez skórę do krwioobiegu, tam są szybko metabolizowane i wydalane, nie kumulując się w organizmie. Najczęstsze sposoby korzystania z nich w tej formie to: masaże, kąpiele, gorące i zimne okłady oraz gliniane maski.

Olejki eteryczne – stosować, czy nie stosować?

Aktualnie w Internecie można znaleźć olejki z niemalże każdej rośliny. Lista rozciąga się od tych z pospolitych przypraw jak rozmaryn, czy mięta, idzie przez różnorodne nasiona i kończy na owocach cytrusowych. Każdy kolejny z coraz to dłuższą listą zbawiennych dla naszego ciała i umysłu właściwości. Czy rzeczywiście olejki to swego rodzaju eliksiry na każdą bolączkę?

Otóż naukowcy nie są co do tego przekonani. Ze względu na brak ogólnie przyjętych norm dotyczących olejków eterycznych, na rynku widnieje sporo pozycji rozcieńczonych tańszymi składnikami. Co więcej, ciężko naukowo zbadać ten sam olejek. Jak tłumaczy Mark Moss (psycholog, badacz olejków eterycznych na Uniwersytecie Northumbria w Wielkiej Brytanii) pomimo, że główne składniki danej rośliny będą w olejkach takie same, ich poziom – więc jednocześnie jakość i oddziaływanie olejku, zależny będzie od bardzo wielu czynników, w tym: kraju, pola, a nawet pogody w jakiej dojrzewała roślina.

Oczywiście nie oznacza to, że musimy całkowicie spisać na straty te aromatyczne substancje. Wręcz przeciwnie, przygotowaliśmy dla was kilka tych, które ze względu na swoje naukowo udowodnione działanie, znacząco mogą wspomóc nasze ogólne funkcjonowanie.

  1. Olejek lawendowy

Jest prawdopodobnie jednym z najlepiej rozpoznawanych olejków eterycznych. Kusząc swoim pięknym zapachem oferuje działanie uspokajające, przeciwbólowe oraz wpływające na lepszy sen.

Badanie nad 79 studentami z samodzielnie zgłaszanymi problemami ze snem, ukazuje, że wdychanie lawendy przed spoczynkiem korzystnie oddziałuje na higienę snu. Podzielonym na dwie grupy uczniów, przez pięć nocy przyklejano plastry inhalacyjne (jednej grupie z lawenda, a drugiej plastry puste). Następnie przeprowadzono dwutygodniową obserwację. Pomimo, że ilość snu nie różniła się między grupami, badani, którzy otrzymywali inhalator z lawendą uzyskiwali lepszą jakość snu, z efektem utrzymującym się nawet po zakończeniu obserwacji.

Inne badanie nad tym relaksacyjnym ekstraktem pozwala nam wnioskować o jego możliwym, znaczącym udziale w leczeniu migreny. Czterdziestu siedmiu badanych ze zdiagnozowanym migrenowym bólem głowy podzielono na dwie grupy. Pierwsza z nich przez 15 minut dziennie inhalowała się olejkiem lawendowym, druga natomiast przez ten sam okres czasu stosowała ciekłą parafinę. Pacjenci podczas testów prowadzili także dzienniczki, w których odnotowywali wszelkie objawy. Jak się okazało, na 129 odnotowanych napadów migrenowych 92 osoby pozytywnie zareagowały na lawendę, która to zmniejszyła, bądź całkowicie wyeliminowała napotkane dolegliwości.

W związku z wykazywanymi atrybutami olejek lawendowy stosowany jest także jako lek przeciwlękowy, środek uspokajający, spazmolityczny, przeciwnadciśnieniowy, przeciwbakteryjny, przeciwbólowy oraz przyspieszający gojenie ran.

  1. Olejek z drzewa herbacianego

Ten wytwarzany z rośliny australijskiej preparat ze względu na zawartość szerokiej gamy drogocennych związków, zaskakuje różnorodnością zastosowania. Jednym z jego głównych składników jest terpinen-4-ol, który, jak wykazano, zabija niektóre bakterie, wirusy i grzyby.

W związku z powyższym, olejek z drzewa herbacianego może dobrze sprawdzić się jako składnik naturalnych środków dezynfekujących, czyszczących, a nawet odstraszających owady (olejek z drzewa herbacianego miał większą zdolność odstraszania komarów niż DEET, najpowszechniejszy aktywny składnik środków komercyjnych). Z drugiej zaś, nakładany miejscowo może leczyć grzybice i korzystnie wpływać na stan naszych paznokci, łagodzić objawy tzw. stopy sportowca oraz skutecznie wspomagać dbanie o cerę. Ten ostatni punkt wydaje się szczególnie przykuwać uwagę. Udowodniono bowiem, że żel z olejku z drzewa herbacianego prezentuje większą niż placebo i taką samą jak leki przeciwtrądzikowe skuteczność w zwalczaniu łagodnego i umiarkowanego trądziku, wykazując jednocześnie mniejsze właściwości drażniące skórę twarzy od wspomnianych preparatów.

  1. Olejek rozmarynowy

Rozmaryn regularnie stosuje w kuchni zapewne większość z nas. Może być więc zaskoczeniem, iż olejek eteryczny z tej jakże aromatycznej przyprawy ma zbawienny wpływ na pracę naszego mózgu i ogólne samopoczucie. Otóż wdychanie olejku rozmarynowego zmniejsza rozkład acetylocholiny, substancji chemicznej w mózgu, która jest ważna dla myślenia, koncentracji i pamięci.

W niewielkim badaniu na Uniwersytecie Northumbria, 20 dorosłym przebywającym w zamkniętym pomieszczeniu zadawano pytania matematyczne. Ich szybkość i dokładność wzrastały wprost proporcjonalnie do czasu rozpylania w owym pokoju olejku rozmarynowego. Również na tym samym uniwersytecie przeprowadzono badanie dające podobne wnioski, tylko, że na dzieciach. Grupa 10-11 latków, która przed sprawdzianem przebywała w pokoju, gdzie rozprowadzony został olejek rozmarynowy otrzymywała na teście wyższe wyniki od swoich rówieśników.

W medycynie ludowej aromat rozmarynowy stosuje się do łagodzenia stresu i zmniejszania zmęczenia psychicznego. Nie jest to całkowicie bezzasadne. Mianowicie 20 zdrowych osób, które wdychały przez pewien okres czasu olejek rozmarynowy, zgłosiła, że czują się około 30% bardziej wypoczęci psychicznie i około 25% mniej senni w porównaniu do badanych otrzymujących placebo.

Co intrygujące, już starożytni Greccy uczniowie podczas nauki, kładli sobie na głowie girlandę z rozmarynu, a przecież nie mieli dostępu do światowych badań naukowych.

  1. Olejek z mięty pieprzowej

Mój ostatni kandydat, to nie tylko najczęściej stosowany, ale i najsolidniej naukowo zbadany egzemplarz. Forma w jakiej najczęściej możemy spotkać olejek miętowy to nadające się do spożycia, delikatnie rozcieńczone ekstrakty. To właśnie one wspomagają nas we wszelkich problemach żołądkowo – jelitowych. Pomimo, że olejek eteryczny ma bardziej skoncentrowana strukturę, nieprzystosowaną do bezpośredniej konsumpcji, za pomocą aromaterapii, czy stosowania miejscowego także możemy korzystać z zalet mięty.

Na ten przykład pewne badanie pilotażowe szacowało wpływ inhalacji olejkiem miętowym na nudności pooperacyjne. Jak się okazało pacjenci oceniali nasilenie nudności jako niższe po aromaterapii.

Uzasadnienie do miejscowego użytkowania olejku przeważnie wiąże się z dwoma funkcjami. Pierwszą z nich jest szeroko pojęte działanie przeciwmigrenowe. Okazuje się, że po nałożeniu na skronie i czoło roztworu mentolu można doświadczyć istotnej ulgi w bólu, nudnościach oraz wrażliwości na światło.

Drugim elementem jest pielęgnacja urody i włosów (w tym skóry głowy). Dotychczasowe dowody na skuteczność w tych  obszarach mimo, że nieliczne, brzmią bardzo zachęcająco. Badanie na myszach sugeruje, że po zastosowaniu olejku włosy rosną nie tylko szybciej, ale dzięki lepszemu przepływowi krwi do niedożywionych mieszków włosowych i gęstniej. Natomiast jednoprocentowy roztwór z mięty stosowany na ludziach zmniejszył czas trwania i nasilenie świądu występującego w obrębie skóry głowy.

 

Olejki eteryczne – podsumowanie

Rozwój medycyny naturalnej i oferowanych przez nią rozwiązań nie zwalnia tempa, przybierając coraz to nowe formy. Przemysł olejków eterycznych wydaje się być na to świetnym przykładem. Myślę, że warto korzystać z tego, co oferuje nam natura, i co dawniej, gdy nie było bardziej zaawansowanych rozwiązań, budowało fundamenty lecznictwa. Jednak należy pamiętać, że tego typu substancje, w tym właśnie olejki eteryczne nie są lekami. Nie sprawią, że wszystkie nasze dolegliwości odejdą w niepamięć. Ich działanie jest w gruncie rzeczy bardzo indywidualne, więc chęć podjęcia takiej terapii zawsze powinna być konsultowana z profesjonalistą. Czerpmy z tego roślinnego bogactwa i jeżeli tylko nam to pomaga,  to relaksujmy się przy lawendowych masażach, zwalczajmy katar za pomocą inhalacji. Nie w myśl zasady „im więcej,  tym lepiej”, ale po prostu z głową.

 

Bibliografia

https://www.healthline.com/health/benefits-of-peppermint-oil

https://www.webmd.com/vitamins/ai/ingredientmono-113/tea-tree-oil&prev=search&pto=aue
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22517298/

https://www.tandfonline.com/doi/abs/10.1080/14786419.2015.1010084

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25557808/

https://www.discovermagazine.com/health/what-science-says-about-the-healing-potential-of-essential-oils

https://www.fgb.com.au/content/history-essential-oils

https://www.healthline.com/nutrition/what-are-essential-oils

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4505755/

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4505755/

 

 

 

 

 

 

 

 

Tagi:

Komentarzy

Dodaj komentarz