Suplementy diety i zioła – krótka definicja

Suplementy diety kojarzą się z czymś sztucznym, nie podlegającym tak restrykcyjnym kontrolom jak wyroby medyczne. A jednak zdarza się, że reklamowane są ich prozdrowotne właściwości. Podobnie ma się sytuacja w przypadku ziół. Możemy przykładowo wyhodować w swoim ogródku, co oczywiście jest najlepszym rozwiązaniem. Pytanie kto dysponuje ogródkiem, w którym może sobie pozwolić na małą ziołową hodowlę, a jednocześnie chce nabyć wiedzę jak to robić. Inną opcją jest zakup ziół w w formie gotowego suszu albo w formie suplementu diety, czyli tabletce lub kapsułce. Ostatnia forma charakteryzuje się najwyższą wygodą. Malkontenci powiedzą: ale ich działanie nie jest potwierdzone badaniami! Okazuje się, że w przypadku ich substancji będących i zawartością, rzeczywistość jest zgoła inna.

Suplementy diety są skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych. Tak więc substancji, które są istotnym elementem składowym ludzkiego organizmu. Niektóre z nich są przygotowywane z naturalnych produktów. Inne – z substancji sztucznych, pod wpływem różnych reakcji chemicznych w laboratoriach. Jeśli zaś chodzi o zioła, to ich prozdrowotne właściwości są kultywowane od setek, a nawet tysięcy lat. No dobrze, ale skoro ich zawartość jest istotna dla naszego organizmu, to dlaczego wzbudzają tyle kontrowersji? Czy powinno się stosować suplementy diety? A jeżeli tak, to jak wybrać te, które faktycznie mi pomogą, a nie zaszkodzą?

Dlaczego suplementy diety i zioła wzbudzają tyle kontrowersji?

Pierwszym powodem, dla którego suplementy i zioła wzbudzają tyle kontrowersji jest fakt braku regulacji ich rynku obrotu. To znaczy, że suplementem diety można nazwać właściwie każdą substancję. Ususzyłeś fekalia swojego psa i zapakowałeś je do kapsułek? Świetnie, jeśli chcesz, możesz zacząć je oferować na rynku jako suplement diety wspierający porost włosów. Oczywiście, powyższy przykład jest „delikatnie” przerysowany. To znaczy, że dopóki nikt nie podda Twoich suplementów kontroli i nie wykaże w nich substancji szkodliwych, dopóty prawdopodobnie możesz je oferować. Dlatego też, spożywanie suplementów niezweryfikowanych producentów oraz z nieznanych źródeł może generować olbrzymie zagrożenie dla naszego zdrowia. Kolejna rzecz, to fakt, że zakazanym jest mówienie o tym, że suplementy diety faktycznie mogą wspierać procesy zdrowotne. Na takie określenie mają monopol wyroby medyczne. Ponadto, w przypadku wielu substancji brak jest jasnych rekomendacji ilościowych, które z pełnym przekonaniem odniosą pozytywny efekt. Jakby nie patrzeć, nadmiar pewnych substancji w organizmie może odnieść zupełnie odwrotny efekt od zamierzonego, wyrządzić więcej szkód, niż przynieść korzyści.

Czy powinno się stosować suplementy diety?

Żyjemy w czasach uprzemysłowionych, których konsekwencją jest wyjałowienie gleby, zatrucie wody i powietrza. Wszystkie te czynniki mają wpływ na wartości odżywcze znajdowane w codziennym pożywieniu. W sytuacji, w której nie masz dostępu do małych prywatnych hodowli, nie masz własnego ogródka, w którym przejmujesz pełną kontrolę: wiesz dokładnie czym nawozisz, jakie wspomagacze wzrostu wykorzystujesz (a właściwie, to jakich nie wykorzystujesz), uzupełnienie swojej diety może być jak najbardziej wskazane. Kupując pożywienie w sklepach i marketach, możesz być pewien, że Twój organizm nie jest odżywiony w sposób właściwy do odpowiedniego funkcjonowania. Można powiedzieć, że działając w ten sposób oddajesz się w ręce „cichego zabójcy”, który nie daje Ci symptomów chorobowych od razu. To jest coś, na co pracujesz całymi latami.

No ale jak to, przecież mieszczę się w normach laboratoryjnych, wygląda na to, że nie mam żadnego niedoboru! I tu pojawia się pytanie: w jaki sposób są ustalane normy poszczególnych substancji? Normy są niczym innym jak średnią wziętą z populacji. Pytanie, czy aby na pewno każdy z nas jest „przeciętny”? Czy każdy ma taką samą historię, te same geny, te same zaszłości zdrowotne? Ponadto, normy są zupełnie inne (a właściwie to powinny być, bo dla większości mikroelementów nie są różnicowane) dla osoby młodej, w wieku 20-30 lat, a inne dla osoby w wieku 60-70 lat. Inne są dla kobiet, inne są dla mężczyzn. Inne są dla osób z obciążeniem cukrzycowym, inne dla osób z problemami tarczycowymi. Rozumiesz teraz na czym polega ta trudność?

Suplementy diety w telewizji

Na szczęście, są pewne obszary stałe, dotyczące całej populacji. Chociażby jest powszechnie znany fakt, że witamina D3 ma wpływ na odporność organizmu (R. Nair, A. Maseeh, 2012) czy, że magnez jest istotnym elementem większości procesów zachodzących w organizmi – ma wpływ na obniżenie ciśnienia krwi, czy redukcję migren (G. K. Schwalfenberg, S. J. Genuis, 2017). Tymi wszystkimi informacjami jesteśmy bombardowani każdego dnia podczas niezliczonych reklam, czekając na kolejny zwrot akcji w „Pierwszej Miłości”, „Na Wspólnej” czy w przerwach innych produkcji telewizyjno-kinowych. Szkoda jedynie, że ich zakres ogranicza się do zaledwie kilku substancji.

Jak wybrać suplementy, które faktycznie mi pomogą, a nie zaszkodzą?

Wyodrębnijmy suplementy, którymi zajmiemy się w naszych publikacjach. Jeśli ktoś myśli, że znajdzie tu ranking najlepszych suplementów (tak, te produkty też są tak nazywane – stąd między innymi ich kiepski PR) na powiększenie penisa, na obniżenie odoru potu, a przede wszystkim – na szybką utratę wagi, szybko się zawiedzie. Oczywiście, pojawią się informacje odnośnie ziół czy suplementów, których działaniem ubocznym może być podniesienie potencji, wsparcie procesów organizmu związanych z detoksykacją czy będących wsparciem przy poprawie trawienia. Jednak, głównym tematem będzie działanie prozdrowotne w jakimś zakresie wspierające pracę naszego układu immunologicznego. A nasz układ immunologiczny to nic innego jak harmonijna współpraca wszystkich naszych narządów. W publikacjach zawrzemy informacje o działaniu rozmaitych ziół i mikroelementów. Następnie przekażemy Ci receptę czym się kierować wybierając odpowiedni produkt. Czy interesuje Cię wiedza odnośnie innych substancji, które potencjalnie mogłyby Ci pomóc poczuć się lepiej? Jeśli tak to zapraszam do częstych odwiedzin.

Bibliografia

1. Nair R., Maseeh A. (2012), VItamin D: The „sunshine” vitamin, J Pharmacol Pharmacoter, Apr-Jun 2012; 3 (2): 118-126
2. Schwalfenberg G. K, Genuis S. J. (2017), The Importance of Magnesium in Clinical Healthcare, Scientifica (Cairo), 28 September 2017: 4179326